Foki skiturowe. Dla wielu nazwa dziwna i zaskakująca, bowiem co wspólnego ze sobą może mieć górskie narciarskie szaleństwo i ten przemiły ssak? Otóż cechę wspólną stanowią włosy. Już dawno temu zauważono, że sierść jaką pokryte są foki posiada bardzo specyficzne właściwości, zmieniające się w zależności od kierunku głaskania zwierzaka. Dlatego postanowiono pokrywać spód nart bardzo podobnym do foczego włosia materiałem, który posiadał będzie bardzo dobre właściwości hamujące, działające tylko w jednym, ściśle określonym kierunku. To własnie foki skiturowe (sprawdź) bardzo stara metoda stosowana w nartach skiturowych, bardzo popularna nawet do dnia dzisiejszego.
Dawnej rzeczywiście spód nart wykładany był skórą i futrem foki. Dla dobra jednak tych ssaków zaczęto do tego celu wykorzystywać inne materiały, wcale niemniej skuteczne. Są to:
– moher – wbrew pozorom ma on bardzo szerokie zastosowanie w wielu aspektach narciarstwa, nie tylko przy wyściełaniu spodów nart tworząc naturalne hamulce
– nylon -jeden z niewielu materiałów syntetycznych, które świetnie nadadzą się do tego celu; foki skiturowe produkowane z tego właśnie materiału należą do najtańszych, dostępnych obecnie na rynku
– mieszanki syntetyczno – moherowe, czyli bardzo solidna jakość w stosunkowo niewielkich, dość przystępnych cenach.
Warto jednak pamiętać, że materiały z których wykonywane są foki skiturowe nie lubi nadmiaru wilgoci oraz zbyt niskich temperatur, które negatywnie wpływają na ich jakość oraz wytrzymałość.